piątek, 18 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 6



W tym samym czasie Lena zmagała się z panującym chaosem w jej garderobie. Nie mogła go ogarnąć, a zawsze nie miała się w co ubrać. Ironia. Nagle usłyszała piosenkę oznajmującą, że to właśnie dzwoni jej telefon.
- Cześć Lena, wychodzimy na zakupy? – w słuchawce usłyszała znajomy głos Kingi, przyjaciółki Leny
Kinga była blondynką, a jej włosy sięgały za ramiona. Miała w sobie zawsze pełno optymizmu. Lena mogła na nią liczyć jak na nikogo innego. Zawsze była dla niej wsparciem, momentami śmiały się aż do bólu brzucha, a innym razem płakały oglądając romantyczną komedię. Lena traktowała ją jak siostrę, jak bliźniaczkę. Zawdzięczały sobie nawzajem bardzo wiele. Wspierały się i to było najważniejsze. Żadna z nich nie była w ten sposób samotna. Kłóciły się, ale żadna kłótnia nie trwała zbyt długo.
- Noo jasne, Tarasy? – zapytała Lena
- To przyjeżdżaj do mnie i ruszamy na łowy – zaśmiała się Kinga – masz 30 minut.
- Odliczaj! –krzyknęła Lena i rozłączyła się w pośpiechu biegnąc pod prysznic.
Gdy się wykąpała, wciągnęła na siebie ciemne jeansy, białą bokserkę i koszulę w czerwoną kratę. Zrobiła delikatny makijaż, a włosy wysuszyła, rozczesała i pozostawiła rozpuszczone.
- Mamo, jadę z Kingą na zakupy, musisz mnie dofinansować. – powiedziała dziewczyna wchodząc do kuchni i zrobiła oczka typowe dla kota ze Shreka
- Ehh, co ja z Tobą mam. – powiedziała mama i sięgnęła do portfela wyjmując dla córki kilka banknotów – Bawcie się dobrze, a jak będziecie chciały żebym was odebrała, to dzwońcie
- Poradzimy sobie, kocham cię, pa – powiedziała dziewczyna będąc już praktycznie na zewnątrz .
Wsiadła do tramwaju, który zatrzymywał się nieopodal domu Kingi. Gdy wysiadła czekała na nią już jej przyjaciółka.
- Siema dupo, to co piechotką czy tramwajem? – zapytała Kinga
- Pieszo, mam ci sporo do opowiedzenia – odpowiedziała Lena
Lena opowiedziała swojej przyjaciółce o całej sytuacji związanej z Filipem i Weroniką. Kinga, gdy usłyszała o zdradzie syknęła tylko ‘dupek’ przez zaciśnięte zęby, ale koniec końców stwierdziła, że chciałaby mieć takiego chłopaka. Takiego, który kochał by ją pomimo i wbrew wszystkim i wszystkiemu. Gdy doszły do celu od razu ruszyły na piętro, aby dotrzeć do swoich ulubionych sklepów. Wybierały i wybierały. Nie było końca ich wygłupom, gdy zamiast damskich zakładały rzeczy męskie.  Lena wybrała jeansy i niebieską bluzę, a do tego włożyła na głowę fullcap i śmiała się wraz z przyjaciółką przed lustrem w przebieralni.
- Idę po jeszcze kilka rzeczy męskich – krzyknęła śmiejąca się Lena i wyskoczyła z przebieralni wpadając na młodego chłopaka
- Oh, przepraszam – powiedziała unosząc swój wzrok na chłopaka
- Nie ma sprawy, mogłem uważać – odrzekł chłopak uśmiechając się
- To wszystko przez to co mam na głowie, delikatnie zasłania mi świat. – roześmiała się dziewczyna
- Mówisz o swojej grzywce czy fullcap’ie? – zapytał
- Śmieszne – powiedziała Lena udając obrażoną
- Swoją drogą.. to całkiem przystojna z ciebie dziewczyna – powiedział chłopak do Leny – ale chyba mało kobieca – dodał
- To tylko wygłupy – odpowiedziała – Już idę założyć swoje ciuszki, jeszcze raz przepraszam – uśmiechnęła się dziewczyna wchodząc z powrotem do przebieralni
- Wygląd nie jest ważny.. Ale zobaczyłam takie ciacho – powiedziała dziewczyna do swojej przyjaciółki
- Oo Lencia i mnie nie zawołałaś? – zapytała Kinga
- Przebieraj się szybko w coś normalnego, to może zdążymy jeszcze poobserwować. Mówię ci, jest na czym oko zawiesić – powiedziała Lena i cicho się zaśmiała
Gdy wyszły chłopak  oglądał koszule. ‘Ma gust’ pomyślała Lena.
- Wybierz niebieską – powiedziała do chłopaka, który sprawiał wrażenie zakłopotanego
- Tak uważasz? – zapytał
- Jestem dziewczyną, ja to wiem – powiedziała Lena i puściła oczko
- Hahaha, chciałabyś – zaśmiał się chłopak
- Ona to wie – dodała Kinga i się zaśmiała
- Jestem Paweł, cóż za brak kultury, nie przedstawiłem się – powiedział chłopak uśmiechając się w stronę dziewczyn
- Lena – powiedziała podając mu rękę – A to jest Kinga, moja przyjaciółka – dopowiedziała
- Hmm, masz rację, wezmę niebieską, a w zamian za pomoc zapraszam was na gorącą czekoladę
Chłopak zapłacił za koszulę i poszli we trójkę, by napić się czekolady. Śmiali się i opowiadali. Paweł powiedział, że w związku z tym, że są ferie zostaje tutaj w Warszawie, bo na stałe mieszka w Poznaniu.  Lenie podobał się nowo poznany kolega. Jego uśmiech był słodki, a niebieskie oczy idealnie komponowały się z wybraną koszulą. ‘Będzie świetnie w niej wyglądał’ pomyślała. Chłopak dał jej swój numer. I chociaż Lena tego nie wiedziała, to Paweł był nią zachwycony. W głębi ducha liczył na kolejne spotkanie. Siedzieli razem pół godziny po czym każdy z nich ruszył w swoją stronę, a Lena obiecała, że się odezwie. Dziewczyny kupiły sobie mnóstwo ciuchów, a że zbliżał się wieczór zadzwoniły po mamę Leny. 
Był to poniedziałek, ale Lena miała odwołane lekcje. Jednak kolejnego dnia nie mogła liczyć na takie szczęście. Po powrocie wzięła więc książki do ręki i zajęła się nauką. Gdy dochodziła godzina 22 Lena postanowiła napisać do Pawła, chwyciła więc torbę szukając w niej karteczki z numerem.
„Siema, to ja, miałam się odezwać. Niezdara ze sklepu ;)”
Z telefonu przenieśli się na gg. Rozmowa toczyła się im bardzo dobrze, jednak, gdy zbliżała się godzina 24 Lena napisała, że ona musi iść spać, bo nie ma takiego szczęścia jak Paweł. Chłopak zaproponował, żeby spotkali się ponownie. Jutro, gdy ona skończy lekcje w małej kawiarni niedaleko jej szkoły. Dziewczyna była zachwycona tym pomysłem, czuła, że jest to chłopak inny niż reszta. A może się myliła? Nie znała go. Ale serce podpowiadało jej, że warto zaryzykować.  Miał w sobie coś wyjątkowego, bo sprawiał, że zanim zasnęła myślała o nim. Przed oczyma miała tylko widok jego uśmiechniętej twarzy…

12 komentarzy:

  1. Jejaa, uwielbiam ten blog. Jest świetny ; * Kocham Cię siostro ; ****** ! <3 Wiesz za co ! :D <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Znów ja :D Uwielbiam uwielbiam uwielbiam < 333 Kocham Cię siostro ; * ! Kindża ! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Cię <3! świetny blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle świetne . Coś mi to przypomina : Paweł , Poznań . Hahahh :* Koocham <3 / Nie doceniona w twoim poemacie Zuzia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niedoceniona, hahah <3
      docenię, uwierz :D i cicho siedź, bez takich wywodów :D

      Usuń
    2. Spokojnie . Pisz następny rozdział . Czeekam :***

      Usuń
  5. Zajebisty, gratuluję talentu ; * !

    OdpowiedzUsuń
  6. jesteś niesamowita. <3

    OdpowiedzUsuń
  7. dawaj już kolejny!! proszę prosze proszę!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny, brak słów po prostu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny blog! Bardzo mi się podoba <3 czekam na kolejne wpisy :* Ewelina:**

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś świetna, i świetne są Twoje rozdziały ! Masz talent . Uwielbiam to ! PISZ DALEJ , NAPISZ KSIĄŻKĘ ;* WIWIWI .

    OdpowiedzUsuń